Szukaj na tym blogu

niedziela, 30 kwietnia 2017

Jeden problem, dwa rozwiązania. Włosy przyklapnięte oraz puszące się

Jeden problem, dwa rozwiązania. Włosy przyklapnięte oraz puszące się

Częstym problemem jest to, że mając problem z włosami źle diagnozujemy jego przyczynę i przez to nie możemy sobie pomóc - stosujemy rozwiązanie, które tak naprawdę pogarsza sytuację zamiast pomóc. Dzisiaj chciałabym powiedzieć o dwóch takich kłopotach:

W przypadku pierwszego problemu, którym są włosy przyklapnięte ze względu na niewłaściwą pielęgnację jeśli użyjemy szamponu, żeby zmyć z włosów nadmierne obciążenie, to problem zostanie częściowo rozwiązany.
W przypadku jednak puszących się włosów, przyczyną może być albo nadmiar humektantów, albo nadmiar protein. Jeśli tutaj błędnie zdiagnozujemy przyczynę i do włosów przeproteinowanych będziemy "dokładać" więcej protein to możemy doprowadzić do sytuacji, kiedy włosy staną się łamliwe i bardzo podatne na zniszczenia.

Jak rozpoznać w takim razie przyczynę problemu z włosami?

No cóż, musimy przeanalizować kosmetyki, których używałyśmy ostatnio. Trzeba przeanalizować składy - odsyłam do tego i tego postu. Ważne jest to, że protein wystarczy niewielka ilość, żeby zadziałać na włosy usztywniająco czy wysuszająco, dlatego nawet jeśli są daleko w składzie, to i tak weź je pod uwagę.

Pamietajmy też, że humektanty działają różnie w zależności od dnia - one "wchłaniają" wodę z otoczenia, dlatego jednego dnia po użyciu kosmetyku możemy mieć na głowie puch, a kolejnego już nie.

12 komentarzy:

  1. Przyznam, że w pielęgnacji włosów jestem leń i noga, a włosy są paskudnie przyklapnięte. Czasem, raz na ruski rok zdarzy mi się użyć maski proteinowej i faktycznie po tym wyglądają całkiem nieźle :D Muszę się za to zabrać w najbliższym czasie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozesz tez używać odżywki proteinowej :) wystarczy krócej trzymać. A maskę raz na jakis czas :)

      Usuń
    2. Mam taie zboczenie, że używam tylko takich kosmetyów drogeryjnych, jakich sama nie jestem w stanie zrobić, więc przez stwierdzenie "maska proteinowa" rozumiem żółtko albo mleko :D

      Usuń
    3. Ach, te paprochy pod klawiszami... ;)

      Usuń
    4. Jak najbardziej może być ;)

      Usuń
  2. Super blog i dużo ciekawych informacji. Ja też jestem włosomaniaczką i na pewno będę zaglądać tu częściej! :-) zapraszam do siebie :-) https://myblondhair1.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. elpelomoreno4 maja 2017 20:22

    Od kiedy zaczęłam zwracać uwagę na to, co stosuję do pielęgnacji włosów, nie mam już tego problemu :) Dobrze, że o tym napisałaś, bo sama bym na to nie wpadła, ale na szczęście miałam kogoś, kto mi doradzał przy dobieraniu kosmetyków do włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samemu często trudno wpaść na to, co jest potrzebne włosom, wiec wcale Ci sie nie dziwie :)

      Usuń
  4. Ciekwe rzeczy piszesz. Pomyslalam, ze sprobuje cos zmienic w skladnikach do pielegnacji wlosow - zamienilam szampony na alterre. Rewelacja! Wprawdzie mam takie wrazenie, ze wlosy sa troche sztywniejsze ale sa puszystsze, duuuuzo wolniej sie przetluszczaja no i w ogole wydaja mi sie ladniejsze!
    Moze zaczne poswiecac troche wiecej czasu wlosom:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby zlikwidować sztywność spróbuj odżywki np. Garnier Awokado i masło karite :) myślę że moze pomóc

      Usuń
  5. Dobrze wiedzieć jak radzić sobie z przyklapnietymi włosami. Bardzo mało wiem o pielęgnacji włosów jednak postanowiłam to zmienić twój blog bardzo pomaga :D

    OdpowiedzUsuń