Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarne mydło. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarne mydło. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 maja 2017

pH szamponów

pH szamponów

Rzadko poruszaną kwestią jest pH kosmetyków. Tymczasem jest to dość ważne jeśli chodzi o skórę głowy.

Dzisiaj proponuję sprawdzenie pH szamponów i innych kosmetyków myjących. Używamy do tego paseczków mierzących pH. Barwią się one zaczynając od czerwonego (niskie pH - substancja kwasowa) poprzez żółty (pH 7 - substancja obojętna) do niebieskiego (pH wysokie - zasadowe).

Dla przypomnienie ze szkoły - pH zależy od ilości jonów H+ w substancji. Im jest ich więcej, tym bardziej kwasowa jest substancja (a pH niższe).
Do testu użyłam: 
- czarnego mydła Nacomi,
- płyn do higieny intymnej Ziaja (Intima, Kwiat Lotosu),
- Kallos Chocolate,
- szampon Joanna Miód,
- białe mydło Babuszki Agafii,
- żel pod prysznic Balea malinowy,
- szampon Pantene Oil Therapy,
- cytryna - dla porównania.

Naturalne pH skóry wynosi około 5,5. Jeśli myjemy skórę głowy mocno zasadowym produktem, to skóra musi potem mocno się napracować, żeby przywrócić swoje naturalne pH. Jeśli dzieje się to raz na jakiś czas, to nie ma problemu, natomiast jeżeli częściej to może to prowadzić do przetłuszczania, przesuszenia skóry głowy, wypadania włosów. W końcu cały czas ją podrażniamy.

Poniżej zdjęcie pokazujące różnice w pH sprawdzonych przeze mnie produktów. Widać, że czarne mydło jest zdecydowanie najbardziej zasadowe. Białe mydło Agafii również jest zasadowe, ale lekko. Jeśli chodzi o pozostałe kosmetyki, są one w większości lekko kwasowe. Najbardziej widać to po paseczku płynu do higieny intymnej - jest najbardziej kwasowy. Popatrzcie sami:

sobota, 19 listopada 2016

Czarne mydła - prawdziwe i nie oraz recenzja Czarnego Mydła Babuszki Agafii

Dziś recenzja jednego z moich topowych kosmetyków - Czarnego Mydła Babuszki Agafii.



Na początku warto zaznaczyć, że Czarne Mydło Babuszki Agafii jakiś czas temu zmieniło skład, dlatego sprawdźcie jaką wersję kupujecie. Niestety, dla mnie nowa wersja jest nieco gorsza, ale mimo to wciąż jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków.
Zanim przejdziemy do składu i właściwości, najpierw jeszcze krótki wstęp o czarnych mydłach:
Czarne Mydło Agafii, wbrew nazwie, nie jest typowym czarnym mydłem.



To teraz krótko - jak rozpoznac prawdziwe czarne mydło?

Prawdziwe czarne mydło pochodzi z Maroka lub Turcji (zależy, kogo z nich zapytasz ;) ) i jest to zmydlona pasta (czy bardziej może olej) z czarnych oliwek. Podstawą czarnego mydła  jest więc obecność w składzie:
Olea Europea Oil czyli wspomniana oliwa z oliwek
oraz
Potasium Hydroxyde czyli wodorotlenek sodu.
Oczywiście mogą wystąpić dodatki zapachowe czy pielęgnacyjne - to nic złego. Uwaga jednak na czarne mydełka, ktore ostatnio widziałam nawet na poczcie, a które z marokańskim wyrobem nie mają wiele wspólnego. Często są to zwykłe kostki myjące z dodatkiem barwnika, który nadaje im kolor smolistej czerni. Niestety, szczególnych właściwości pielęgnacyjnych takie mydełko nie ma.






Wracając do Czarnego Mydła Agafii - tak jak wspomniałam na początku zmieniło swój pierwotny skład. Jeszcze niedawno można było zamówić na niektórych stronach obie wersje, teraz już chyba nie (przynajmniej ja nie widziałam juz starej wersji). Mydło jest tez dostępne w hebe, ale z tego co widziałam jedynie w nowej wersji.


Co się zmieniło? To, co najważniejsze - skład. Mydło zawiera 37 ziół, jednak teraz na pierwszym miejscu po wodzie jest SLS, a następnie całe bogactwo ekstraktów roślinnych.
Skład jest następujący:




Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Cocamide DEA, Dimethiconol, Polyquaternium-44, TEA-dodecylbenzenesulfonate, Cortusa Sibirica Extract* (zarzyczka syberyjska), Achillea Millefolium Flower Water*(krwawnik pospolity), Urtica Dioica Extract*(pokrzywa), Chamomilla Recutita Flower Water*(rumianek), Salvia Officinalis Leaf Extract*(szałwia), Betula Alba Juice*(sok brzozowy), Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Water*(melisa), Pulmonaria Officinalis Extract*(miodunka plamista), Avena Sativa Kernel Extract*(owies), Arctostaphylos Uva Ursi Leaf Extract (mącznica lekarska), Hyssopus Officinalis Extract*(hyzop lekarski), Inula Helenium Root Extract (oman wielki), Festuca Altaica Extract*(kostrzewa ałtajska), Rhodiola Rosea Root Extract*(różeniec górski),  Cetraria Islandica Extract(płucnica islandzka), Humulus Lupulus Flower Extract (kwiaty chmielu), Scutellaria Baicalensis Root Extract (tarczyca bajkalska), Pinus Sibirica Seed Oil (olej nasion sosny syberyjskiej) , Quercus Robur Bark Extract*(kora dębu) , Glycine Soja Oil* (olej sojowy), Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej rokitnikowy), Abies Sibirica Needle Oil (olej pichtowy), Amaranthus Caudatus Seed Oil (olej amarantusowy), Arctium Lappa Root Extract (łopian), Rosa Canina Fruit Oil* (olej z dzikiej róży), Juniperus Communis Fruit Oil (olej jałowcowy), Sodium Shale Oil Sulfonate, Cera Alba*(wosk pszczeli), Malva Sylvestris Flower Extract*(malwa),  Abies Sibirica Needle Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil (olejek rozmarynowy), Althaea Officinalis Leaf Extract*(prawoślaz lekarski), Larix Sibirica Wood Extract*(modrzew syberyjski), Gypsophila Paniculata Root Extract (gipsówka wiechowata), Saponaria Officinalis Root Extract* (mydlnica lekarska),  Glycyrrhiza Glabra Root Extract*(lukrecja), Agrostis Sibirica Extract*(mietlica syberyjska), Crepis Sibirica Extract* (pępawa syberyjska), Citric Acid, Parfum, Geraniol, Hexyl Сinnamal, Butylphenyl methylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene Сarboxaldehyde, Methylisothiazolinone, CI 19140, CI 42090, CI 77492, CI 7749, CI 77499.

Mydło zawiera tak wiele ekstraktów i olejków, że w moim przypadku wysuszające działanie SLS jest złagodzone. Mimo to używam go do mocniejszego  oczyszczania pomiędzy myciem maską.
Super sprawdza się też do mycia ciała - nie zostawia skóry przesuszonej jak część żeli i mydeł.


Zapach - mydło pachnie kwiatowo, trochę ziołowo. Naprawdę ładnie - mycie się nim to sama przyjemność.


Wydajność - mydło jest meeega wydajne! Już mała ilość wystarcza na umycie włosów i w dodatku pięknie się pieni.


Próbowaliście? Polecam też na prezent mikołajkowy, bo jest bardzo uniwersalne i każdemu się przyda