Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tangle angel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tangle angel. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lipca 2017

Związywanie włosów a ich niszczenie

Związywanie włosów a ich niszczenie

Pielęgnacja włosów dzieli się na dwie części:
1. dbanie o nowe włosy- o ich "wyrastająca" część
2. pielęgnacja włosów na długości.


Jeśli nie mamy bardzo krótkich włosów, to oba aspekty są tak samo ważne. Włosy na długości muszą być nawilżone i odżywione, żeby nie łamały się i nie wypadały. O tym, jak ważny jest stan końcówek pisałam tutaj. Uważać musimy też przy czesaniu włosów. Szarpanie ich, czesanie zniszczonymi szczotkami czy grzebieniami powoduje, że wyrywamy łuski włosa i je osłabiamy. Równie ważne są ozdoby, gumki i spinki, których używamy. Jeśli używamy ich sporadycznie, nie jest to aż tak ważne, ale jeśli upinamy włosy każdego dnia, to mają one duży wpływ na stan naszych włosów.


Na co nalezy zwrócić uwagę?
Włosy nie powinny być miażdżone, narażone na kontakt z ostrymi końcami, zaciągane przez akcesoria do włosów. Jeśli regularnie używacie wsuwek, mogliście zauważyć, że jeśli nie używamy ich w ostrożny sposób, to przecierają one włosy i urywają je. To samo jest w przypadku metalowych części gumek do włosów. Oczywiście nie ma co panikować, bo to włosy sa dla nas a nie my dla nich i nie ma powodu rezygnować z akcesoriów do włosów. Warto jednak zwrócić uwagę na to, by zdejmując gumki i spinki nie wyciągać ich na siłę, ale robić to delikatnie. Szczególnie istotne jest to w przypadku wsuwek, które warto rozszerzyć, a nie jedynie wysuwać z włosów. Dobrą alternatywą są spinki-żabki, które nie urywają włosów tak jak wsuwki. Można je kupić w wielu rozmiarach, polecam też kupować je na Aliexpress, bo tam można kupić wielopak w niskiej cenie - na przykład tutaj jest 100 sztuk za 12 złotych.
Gumki do włosów warto zastąpić takimi, które nie mają metalowych elementów. Dzięki temu włosy mniej się niszczą.
Super są też gumki sprężynki - Invisibobble i wzorowane na nich tańsze odpowiedniki. Nie ściskają one włosów w jednym miejscu, ale nieco szerzej dzięki czemu unikamy ściśnięcia i ścierania wszystkich włosów w dokładnie jednym punkcie. Dzięki temu włosy też nie odkształcają się tak wyraźnie jak po zwykłych gumkach.
Invisibobble i odpowiedniki możecie kupić we wszystkich popularnych drogeriach (Rossmann, Hebe, Superpharm, Drogerie Natura, Drogerie Polskie...) oraz przez internet.

sobota, 17 grudnia 2016

Rozczesywanie długich i splątanych włosów - sposób na ekstremalne sytuacje

Rozczesywanie długich i mocno splątanych włosów - sposób na ekstremalne sytuacje

Jeśli Twoje włosy mają więcej niż kilka centymetrów, prawdopodobnie zdarzyła Ci się sytuacja, że rozczesanie włosów było nie lada wyzwaniem. Zamiast pięknych śliskich pasm pojawił się na Twojej głowie kołtun, wyglądający jakbyś właśnie swoim pierwszym dreadem zaczęła stylizację na Boba Marleya.
Najczęściej takie kołtuny pojawiają się w dolnej części włosów, tam gdzie pocierają one o kołnierz kurtki czy koszuli lub na wierzchniej warstwie włosów (na przykład po tapirowaniu i użyciu lakieru).
Niektórym zdarza się to bardzo często, innym rzadko, na przykład tylko po całym dniu spędzonym na stoku narciarskim w kasku.


Jak sobie z tym poradzić?

Potrzebne są dwie rzeczy:
- coś, co nada naszym włosom większą śliskość i elastyczność - jak na przykład olej, odżywka czy serum,
- odpowiedni grzebień lub szczotka.


Dzięki nadaniu włosom poślizgu, ząbki grzebienia lub szczotki będa delikatniej się po nich przesuwać, a włosy też łatwiej ulegną rozplątaniu niż w sytuacji, gdy są matowe i sztywne.


To są podstawy, które na pewno każdy z dłuższymi włosami wie :)


A teraz konkrety:

1. Nadanie włosom śliskości
Teoretycznie, lepiej jest czesać włosy suche niż mokre, bo mokre są bardziej podatne na zniszczenie. Jednak w przypadku kołtuna warto zmoczyć go wodą - lepiej włosy "poniszczyć" krócej rozczesując je na mokro, niż męczyć długo na sucho.
Na splątane włosy nakładamy sporą kroplę oleju lub odżywki (najlepiej z silikonami! dobrze sprawdzają się tu odżywki Dove - prawdziwe "bomby silikonowe" lub inne drogeryjne), tak aby dotarła do wnętrza supełka.
Bardziej ekstremalnym, ale skutecznym rozwiązaniem jest płyn do płukania - działa dużo lepiej niż odżywka czy olej. Uważajmy jednak, żeby nie miał zbyt długiego kontaktu ze skórą głowy, bo może podrażniać. Oczywiście nie jest to rozwiązanie na co dzień - ale w szczególnych sytuacjach polecam wypróbować. Zwróćcie też uwagę, czy macie płyn do płukania, czy koncentrat płynu do płukania - ten drugi lepiej rozcieńczyć (zwykły płyn oczywiście też można rozcieńczyć wedle uznania).




2. Grzebień lub szczotka
Jeśli chodzi o narzędzie do rozczesywania, u większości osób najlepiej sprawdzają się:
- grzebień z szeroko rozstawionymi zębami,
- szczotka Tangle Teezer - hit internetu, ja też polecam ją na co dzień:


- szczotki Tangle Angel - również bardzo popularne i dobrze oceniane:


- szczotki Olivia Garden, ostatnio polecane na wielu blogach - ale nie wiem, czy ich popularność to nie efekt akcji promocyjnej na blogach.

3. Technika
Jeśli chodzi o technikę, to zaczynamy od dołu, próbując oddzielać po kolei po kilka włosów. Nigdy nie "wbijajmy" szczotki w środek i nie próbujmy rozczesać (czy może bardziej wyrwać włosów) szarpiąc!